niedziela, 20 stycznia 2013

„Liście zrzucone przez wiatr…”



Chciałam, żebyś kiedyś zrozumiał, że życie nie kończy się tylko na zemście. Nigdy jednaj nie myślałam nad tym, że i mnie to spotka. Że będę ciebie właśnie szukała.
Pierwszy listek opada na dno jeziorka, nad którym stoisz w zadumie.
Dlaczego to wszystko jest tak bardzo przytłaczające? Dlaczego życie musi być tak cholernie skomplikowane?
Jest tyle pytań, a żadnej odpowiedzi na nie. To nie fair.
Drugi zostaje zwiany z drzewa, wraz z płatkami kwitnącej Sakury..
Chciałabym, żeby to wszystko się inaczej potoczyło. Żebyś zrozumiał dlaczego mój Brat cię szukał.
Strzepujesz trzeci listek ze swojego ramienia, chcąc się pozbyć wspomnień.




***


Zeskoczyłam z drzewa. Dobrze wiedziałeś, że tam jestem. Więc czemu udajesz, że mnie nie widzisz? Co chcesz przez to pokazać? Że jestem nic nie warta? O nie.. Tak bawić się nie mam zamiaru.
Machnij ręką, a mój świat przewróci się do góry nogami…
Stoję teraz przed tobą z kunai w dłoni. Marszczę brwi, kiedy ty odwracasz się do mnie z dziwnym uśmiechem. Mieszam się nieco na ten niecodzienny widok.
Słyszę twój głos przepełniony czymś, czym nigdy od ciebie nie słyszałam…?
 - Sakura.. – Słyszę. Drgam na twój głos. Tak przyjemny.. Tak…
Wszystko co mnie otacza, otacza również ciebie.. – To twoje słowa, nieprawdaż?
Mrużę oczy, próbując się nie poddać twojemu wzrokowi. Jednak nie za bardzo mi to wychodzi.. Marszczę jeszcze bardziej brwi. Poczułam jak się ze sobą stykają.
Twoje życie to odmienna bajka. Ale ja też do niej należę..
…Tak jakbyś powiedział dosłownie „Kocham Cię”. Staję teraz w pozycji wyprostowanej. Nadal jednak gotowa do obrony. Patrzysz na mnie tym swoim onyksowym spojrzeniem. Podchodzisz do mnie. Wiesz, że nic ci nie zrobię.. Nie byłabym w stanie.
Wiatr zaszumiał, mierzwiąc pieszczotliwie nasze włosy. Kilka płatków Sakury zatańczyło po między nami..
Odległość od naszych ciał zmniejszyła się drastycznie. Teraz stałam z tobą twarzą w twarz. No prawie.. Jesteś ode mnie nieco wyższy. Odsuwam się o kilka kroków. To na nic. Ty się przysuwasz jeszcze bliżej..
Upuszczam kunai, nie wiedząc co robić. Mam ochotę z tamtąd uciec i zaszyć się w swoim ukochanym kącie…
Cofnęłam się ponownie. Jednak tym razem poczułam opór. Drzewo… Zaklęłam cicho, spuszczając wzrok na trawę pod moimi nogami. Czuję twój oddech na moim ramieniu..
Moje serce znowu się przebudza do życia. Czy to nie piękne? nie, wcale nie..
Czuję jak przejeżdżasz delikatnie ręką po mojej bluzce. Zatrzymujesz ją na moim biodrze. Twój oddech mnie coraz bardziej pozbawia mojego tlenu. Delikatnie dotykasz mój policzek. Chwilę go głaszczesz, po czym zjeżdżasz dłonią do podbródka. Łapiesz za niego i unosisz moją twarz ku górze…
Chciałabym, żebyś pozostał tylko moim przyjacielem. Dawnym przyjacielem… Z dzieciństwa. Przyjacielem, w którym widziałam dawniej swój autorytet i miłość..
Nie wiedziałam wtedy, że nasze twarze są tak blisko siebie. Teraz już to wiem. Rozszerzyłam oczy ze zdziwienia, kiedy zauważyłam ponownie na twoich ustach ten przepiękny szczery uśmiech..
„Dla mnie proszę graj. Graj na trąbce tej.. I choć płynie czas – nie wyrzuć mnie z pamięci swej..”
Nie umiałam już nad tym zapanować. pochyliłam się lekko w przód, łącząc nasze usta w jedność.
„[...] Bo żołnierzem jestem rannym i nie wartym już.[..]„

2 komentarze:

  1. Witam, z tej strony Ayumu ze spisu FF o Naruto. Niestety na razie nie mogę przyjąć Twego zamówienia, bo albo nie dodałaś jeszcze na tym blogu linku do naszego spisu ALBO oślepłam i potrzebuję okularów ; )
    Gdy tylko link się tutaj znajdzie, od razu dodam zgłoszenie ^ ^
    Miłego dnia :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj.
    Przeczytałam twoje teksty.
    Podobają mi się bijące od nich emocje wyrażone w niebanalny sposób. Masz talent i to trzeba przyznać.

    Momentami miałam jednak wrażenie, że za mocno pędzisz. Zwolnij i rozwiń swoje refleksje, bo są tego warte.

    Rzadko kto ma taką odwagę.

    Pozdrawiam
    Ikula

    OdpowiedzUsuń